Rola humoru w procesie dydaktyczno wychowawczym we współczesnej szkole

Autor: mgr Barbara Ordon

 

 

 

Życie człowieka we współczesnej rzeczywistości staje się coraz bardziej skomplikowane. Fakt ten prowadzi do pojawienia się nowych potrzeb społecznych człowieka i społeczeństwa jako całości. Formalne struktury społeczne oraz złożone układy hierarchicznych zależności pomiędzy ludźmi są przyczyną wielu napięć psychicznych, powodują przeżywanie lęków społecznych, wywołują uczucie niezadowolenia, a nawet agresji.

Ludzie mając coraz więcej wolnego czasu wciąż poszukują atrakcyjnych form rozrywki.

Specjaliści z zakresu filozofii, psychologii, socjologii z całego świata szukają rozwiązań problemów związanych ze współczesnym stylem życia.

Jednym z wielu sposobów rozwiązań powyższych problemów jest znane, ale uważane jako marginalne, zjawisko humoru. Zauważono, że humor może służyć jako środek redukcji napięć psychicznych, uczuć agresywności, może pobudzać twórcze rozwiązywanie problemów, a także dostarczać pasjonującej rozrywki wypełniającej czas wolny.

W ostatnim czasie humorem zaczęto się interesować nie tyle od strony filozoficznej i estetycznej, ile od strony użyteczności społecznej. Spośród dyscyplin społecznych wyłoniła się nowa dyscyplina naukowa zwana gelotologią. Jej celem jest badanie różnorakich aspektów psychologicznych śmiechu i humoru.

            Moim zdaniem, mimo że istnieje już dyscyplina naukowa badająca to zjawisko, to jest ono dalej niezrozumiałe i niedoceniane, często postrzegane jako wyraz bezczelności i arogancji.

            Od 16 lat jestem czynną nauczycielką. Z obserwacji i doświadczenia wiem, że problemy związane ze współczesnym stylem życia, takie jak ciągły pośpiech, stres, lęki, agresja, występują również we spółczesnej szkole. Podejmowane przez nauczycieli próby zniwelowania tych problemów bardzo często nie dają pożądanych efektów.

Tymczasem humor może być sensownie i skutecznie wykorzystany w procesie wychowania, w celu odstresowania ucznia.

Nie jest to myśl nowa: wiadomo, pedagodzy w praktyce od dawna posługują się humorem i dowcipem dla celów zawodowych.

Z własnego doświadczenia i rozmów z moimi kolegami wiem, że większość nauczycieli stosuje obecnie metodę humoru w wychowaniu. Jest to jednak działalność intuicyjna, nie poparta głęboką wiedzą teoretyczną z tego zakresu, a przez to jest ona często bezcelowa lub wręcz szkodliwa dla ucznia.

Opracowań teoretycznych zarówno w kraju, jak i na świecie jest wiele. Te, które istnieją nie patrzą na zjawisko przez pryzmat szkoły.

Przyjrzenie się mu bliżej wydaje mi się bardzo potrzebnym i celowym.

Praktykujących nauczycieli interesuje zwłaszcza sensowne i skuteczne wykorzystanie humoru w procesie wychowania i nauczania.

            Humor wychowuje i redukuje lęk i agresję nie tylko u małego dziecka. Jego charakterystyczną cechą jest to, że wykorzystany we właściwy sposób wpływa pozytywnie na osobowość człowieka na każdym etapie jego rozwoju.

Cz. Matusewicz w książce „Humor, dowcip, wychowanie” słusznie stwierdza, że reakcja śmiechu ma wyjątkowe znaczenie dla pedagoga i wychowawcy – może on nią łatwo operować, zastępując biologiczne, a niekorzystne społecznie reakcje na różne bodźce, reakcjami społecznie pożądanymi.

Zachowanie agresywne można minimalizować do pewnego stopnia intensywności wzbudzając przeżycie humoru. Natomiast stosowanie tej metody wtedy, gdy nasilenie zachowań agresywnych jest znaczne, z reguły powoduje efekt odwrotny do zamierzonego, tzn. intensyfikację zachowania agresywnego.

Takie oddziaływanie na psychikę, które nie zmienia przyczyn agresji, ale zmniejsza intensywność przeżycia agresywnego, w psychologii nazywa się „katharsis”. Z własnych obserwacji wiem, że narzekając, dowcipkując, ironizując wykonujemy niejako czynności „zastępcze” w celu rozładowania agresji.

Jeżeli człowiek przeżywa uczucie agresji, to recepcja humoru rozumianego jako reakcja na komizm działa katartycznie.

Już Freud podkreślał fakt, że przeżycie humoru, zwłaszcza na tematy tabu, wywołuje przyjemność redukującą różnego typu napięcia wynikłe z faktu istnienia tabu. Redukcja ta jest możliwa dzięki temu, że humor daje możliwość ujawnienia tego, co zakazane oraz szansę chwilowego powrotu do myślenia i odczuwania dziecięcego, nieskomplikowanego logiką, nakazami przyzwoitości czy powagi.

Podobnie sytuacja przedstawia się z uczuciem lęku i zagrożenia.

Podczas przeżywania humoru nie dochodzi może do likwidacji lęku, ale na pewno jest ono przydatne w celu podniesienia jakości wykonywanych czynności w trakcie przeżywania lęku.

Poza tym, humor w kontaktach społecznych obniża intensywność przeżyć lękowych i ułatwia kontakty międzyosobnicze.

Przy stosowaniu techniki humoru w sytuacjach lękowych należy jednak pamiętać o właściwym doborze humoru do określonej sytuacji.

L. S. Henenstein zauważa, że wyższy stan lęku jest lepiej redukowany przez humor złośliwy niż neutralny, bowiem osoby przeżywające znaczne nasilenie lęku, podobnie jak osoby pobudzone agresywnie, preferują humor złośliwy, jeśli nie nasila on autentycznego lęku.

            Przejdę teraz do roli dowcipu, która najbardziej zainteresuje pedagogów i wychowawców, a mianowicie roli dowcipu w wychowaniu i nauczaniu organizowanym. Proces wychowania traktujemy z reguły z punktu widzenia celów rozumianych jako pożądany stan charakteru wychowanka oraz środków niezbędnych do realizacji postawionych sobie zadań.

Środkami takimi są metody wychowawcze, jak pogadanka, nauczanie wychowujące, przykład własny, nagrody i kary, system wymagań i inne.

Humor i dowcip nie mieszczą się ani w tak pojętych kategoriach celów wychowania ani metod wychowania.

Uważam jednak, że jeśli stosując metodę humoru i dowcipu w wychowaniu i nauczaniu osiągniemy zamierzone i oczekiwane cele wychowawcze i dydaktyczne, to sam ten fakt czyni już z tego zjawiska metodę wychowania, którą można i należy posługiwać się w całym skomplikowanym procesie wychowawczym i edukacyjnym. Zagadnienie humoru i dowcipu jako metody wychowania przedstawia się następująco: poczucie humoru jest celem wychowania, a humor jako przeżycie, jest środkiem realizacji tego celu.

Za Cz. Matusewiczem proponuję na określenie metody posługującej się humorem i dowcipem wprowadzić pojęcie metody humoryzującej.

            Gdy z kolei mówimy o humorze i dowcipie jako technice wychowania mamy na myśli problemy praktycznej umiejętności posługiwania się humorem i dowcipem dla osiągnięcia konkretnych celów dydaktycznych i wychowawczych. Stosując tę technikę w wychowaniu możemy kształtować u wychowanków: optymizm życiowy, ich charakter, redukować nadmierne pobudzenie emocjonalne, kształtować postawę twórczą.

Z kolei stosując technikę humoryzującą w procesie nauczania pobudzamy uwagę ucznia, przeciwdziałamy znudzeniu, redukujemy utrudnienia poznawcze, ułatwiamy zapamiętywanie materiału, pobudzamy zainteresowania, a przede wszystkim redukujemy lęki uczniowskie.

Aby wykazać jak ważny jest humor w szkole dla samych wychowanków, a jednocześnie niedoceniany i tępiony, przytoczę słowa jednego z nich: „Za śmiech na lekcjach wyrzucają za drzwi, każą sprzątać korytarze, ubikacje. Śmiech to przywilej ludzi normalnych, jest jak tlen, pomaga nam jakoś bytować w tym alkatraz”.

Powyższą wypowiedz zacytowałam z pracy M. Dudzikowej „Osobliwości śmiechu uczniowskiego”, w której zebrała materiał empiryczny, dotyczący szeroko pojętego humoru uczniowskiego (żarty, figle, psoty, wygłupy, kawały, zgrywy, błaznowanie) oraz śmiechu.

Wyróżniała ona wg ustaleń H. C. Foota osiem typów śmiechu uczniowskiego: śmiech humorystyczny, śmiech wspólnotowy, śmiech ignoranta, śmiech unikowy, śmiech usprawiedliwiający, „wyładowanie”, śmiech wyszydzający i śmiech radosny.

Z badań autorki wynika, iż jeśli chodzi o częstotliwość i powszechność występowania powyższych typów śmiechu w środowisku szkolnym to śmiech uczniów, jest przede wszystkim śmiechem humorystyczno-wyszydzającym. Często ma też charakter śmiechu „wyładowania” z rozmaitą domeną śmiechu radosnego. Zawsze jest śmiechem wspólnotowym, bywa śmiechem ignoranta, śmiechem unikowym, miewa charakter śmiechu usprawiedliwiającego.

            Reasumując przytoczę myśl Stefana Jaracza „Humor jest bronią, należy karać za nielegalne posiadanie humoru”.

To prawda, że humor jest bronią. Jak każdą bronią tak i humorem należy władać ostrożnie i umiejętnie. Prawidłowe jej użycie, zarówno przez uczniów, jak i przez nauczycieli może ukazać współczesną szkołę w świetle radosnego odprężenia.

Mam nadzieję, że powyższe rozważania przybliżą zjawisko humoru wszystkim tym, którym leży na sercu mądre i zdrowe wychowanie dzieci i młodzieży, a zwłaszcza moim kolegom nauczycielom.